Dobry wieczór. :) Wracam do Was po prawie tygodniu nieobecności, za co od razu chcę przeprosić. Żyję ostatnio bardzo intensywnie i ciężko jest mi cokolwiek planować, bo i tak zawsze coś innego wypadnie.Ale teraz tutaj jestem i cieszę się, że mogę do Was napisać oraz pokazać nową stylizację.:)
Outfit, który przedstawię miałam ubrany na urodzinach koleżanki. Nie chciałam iść na łatwiznę i jak każda dziewczyna wskoczyć w sukienkę lub spódniczkę. W ten oto sposób postawiłam na coś bardziej luźniejszego, wygodnego, ale też oryginalnego. Zazwyczaj dobieram do jednej wybranej rzeczy, pozostałe elementy. Tak było i w tym przypadku, Upodobałam sobie kamizelkę jeansową i zestawiłam ją z białą koszulką oraz tregginsami w pudrowym odcieniu.
Ostatnio mam manie na noszenie bransoletek i tak jak kiedyś od tego stroniłam, tak teraz nie wyobrażam sobie wyjścia gdziekolwiek bez jakiejś ozdoby na dłoni. Dowód macie na poniższych zdjęciach.
Serdecznie zapraszam ;)
Jak Wam się podoba ? :)
Pozdrowionka :*
PS. Jeśli macie ochotę, podzielcie się ze mną tym, co u Was słychać. Chętnie się dowiem. :)